Troszkę historii o naszym projekcie „Ostróda
też ma cuda” i wyjaśnienie po co i dlaczego.
Studenci
pedagogiki resocjalizacyjnej i penitencjarnej Wyższej Szkoły Informatyki i
Ekonomii TWP w Olsztynie przygotowują projekt pod nazwą „ OSTRÓDA TEŻ MA CUDA” , którego celem jest edukacja ekologiczna z
nutą patriotyzmu lokalnego. Współorganizatorami przedsięwzięcia są: Gmina
Ostróda oraz Zakład Unieszkodliwiania
Odpadów Komunalnych RUDNO Sp. z o.o. Czynny udział weźmie Wójt Gminy Ostróda Gustaw Marek Brzezin, Prezes Zarządu
ZUOK Rudno Leszek Rochowicz.
Patronuje nam oczywiście Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki
Wodnej w Olsztynie. Mamy również nadzieję, że Telewizja Polska S.A. o/Olsztyn
obejmie nasz projekt patronatem medialnym.
Nasz
projekt ma uzmysłowić ludziom, że nie tylko dzieci i młodzież sprzątają świat. Do
tej pory sprzątanie kojarzyło się właśnie z dziećmi i młodzieżą. Właśnie
dlatego nie było łatwo pozyskać partnerów do naszej akcji. Jak opowiedziałam
pierwszej osobie o naszym projekcie, to dowiedziałam się, że „co roku przecież
dzieci sprzątają świat”. I tu musiałam przerwać mojemu rozmówcy i powiedzieć,
że właśnie dlatego nasza akcja jest potrzebna, ponieważ my chcemy obalić ten mit.
Przecież to my dorośli powinniśmy dawać przykład i musimy się przyznać do tego,
że to my najwięcej produkujemy śmieci i często zachowujemy się
nieodpowiedzialnie. Przecież to nie dziecko jedzie samochodem z przyczepą i nie
wyrzuca z tej przyczepki śmieci na łące czy w lesie. Dziecko bierze z nas
przykład, jeśli my idziemy ulicą i wyrzucamy butelkę po wypitym napoju, to
dlaczego nie może tego zrobić dziecko? Jeśli dorosłym wolno to wolno i dziecku.
Młodzi mają tendencję naśladownictwa, więc nauczmy je tylko tych prawidłowych
zachowań, które przynoszą lub będą przynosić nam korzyść.
Jak
widać wyżej na zdjęciach naprawdę nasz projekt jest potrzebny
Po
pierwszej wizycie „na salonach”, troszkę się obawiałam następnych, lecz nie
potrzebnie, bo kolejne miejsce jakie odwiedziłam był Urząd Gminy Ostróda.
Oczywiście poszłam wprost do włodarza Gminy wójta Gustawa Marka Brzezina, który
przyjął mnie entuzjastycznie, a nasz projekt uznał za świetną akcję ekologiczną
i ukłon w stronę ojczyzny. Dodał również, że weźmie czynny udział w naszym
projekcie i pomoże go zrealizować.
Oczywiście nie mogłam nie przyjąć takiej
propozycji. Byłam jednak jeszcze u kilku
włodarzy, między innymi u burmistrza Miłomłyna – Stanisława Siwkowskiego, nadleśniczego
Miłomłyna – Wiesława Stachowicza, oraz w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w
Olsztynie – u zastępcy prezesa Tadeusza Ratyńskiego. Dzięki wsparciu wójta Gminy
Ostróda Brzezina poznałam prezesa ZUOK RUDNO, pana Leszka Rochowicza,
który również entuzjastycznie przyjął
nasz pomysł i powiedział, że weźmie udział i nam pomoże. Jak widać mamy już
dwóch partnerów, którzy wspierać będą nasz projekt. Spotkaliśmy się kilka razy,
aby omówić plan akcji ekologicznej, oraz ustalić dokładny teren (w tym celu
pojechaliśmy na miejsce i zrobiliśmy kilka fotografii, przekonaliśmy się, że
nasza akcja jest bardzo potrzebna). W tym miejscu chciałabym podziękować
naszemu wykładowcy profesorowi Stanisławowi
Czachorowskiemu, który zachęcił nas do realizacji tego projektu i cały czas
nas wspiera, pomaga i podpowiada (np. był ze mną na rozmowie w WFOŚIGW w
Olsztynie z Panem Tadeuszem Ratyńskim), gdyby nie on nie byłoby pomysłu tego
projektu, to on nas zainspirował.
Na zdjęciu spotkanie w Wojewódzkim
Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie ( po lewej Pan Tadeusz
Ratyński, profesor Stanisław Czachorowski, no i ja)
Edukujmy zarówno siebie jak i innych,
najlepiej poprzez proste działania. Tak zwana „ekologia” powinna być nam bliska,
przecież każdy z niej korzysta. Popyt wywołuje podaż i przedsiębiorcy nie
nadążają z wymyślaniem opakowań, nowych produktów, co niestety generuje coraz to
większe ilości śmieci, a co jak wiemy nie wpływa dobrze na środowisko. Jeśli więc jest takie zjawisko, to musimy
niestety starać się zminimalizować starty i zły wpływ do minimum. Nie chodzi
więc o zaniechanie wszelkiej konsumpcji i wszelkich opakowań ale o racjonalna
konsumpcję i racjonalną gospodarkę opakowaniami oraz odpadami. Samo się to nie
zrobi, musimy wspólnymi siłami nauczyć się nawzajem dbać o środowisko. Nie
tylko wokół naszych domów, ale wszędzie, nawet na „ziemi niczyjej”, wokół
jezior i w lesie.
Wizyta
w ZUOK Rudno
Dziś dzwoniłam do Nadleśnictwa Stare Jabłonki i pan Łukasz Paprocki powiedział mi fają rzecz, że akcje sprzątania lasu są prowadzono od kilkunastu lat i czasami widać tego efekty, ponieważ często spotyka się z tym, że znajdowane są śmieci w widocznym miejscu np. w reklamówkach, a nie gdzieś rozrzucone. Lepsze jest wrogiem dobrego więc możemy starać się o więcej. Czy ciężko było zabrać tą reklamówkę ze sobą i wyrzucić gdzieś, gdzie jest na to przeznaczone miejsce? Mimo wszystko można tu zauważyć, że ludzie którzy tak zrobili, jednak troszkę martwią się o środowisko. Szkoda tylko, że nie do końca. Codzienna edukacja jest ważna, aby można było ludziom pokazać, że nie możemy tak bezmyślnie postępować, że musimy się nauczyć chronić naturę codziennymi nawykami. Bez starań to się nam nie uda. A my chcemy zaczynać zmianę świata na lepsze od samych siebie, a nie od naszych dzieci.
Kiedyś
nasi przodkowie musieli walczyć z bagnetem i pistoletem w dłoni o naszą
ojczyznę tę lokalną i tę wielką. My dziś musimy „walczyć” z workami i
rękawicami na rękach. Ponieważ nasza akcja nie jest banalna, chcemy aby media
to pokazały. Liczymy, że i inni dołączą. Razem zobaczymy, że jest nas więcej –
nas dbających o piękno naszego cudu świata, naszej małej ojczyzny. Chcielibyśmy, aby usłyszało o naszej akcji jak
najwięcej ludzi i aby tą akcję potraktowano jako ukłon w stronę ojczyzny i
walki o czystą Ziemię.
Mam
nadzieję, że nasz ekologiczny projekt będzie inspiracją dla innych przedsięwzięć
i będzie edukować coraz to większą rzeszę ludzi, dbających o czystą i wolną od
zanieczyszczeń ziemię ojczystą. Aby przyszłym pokoleniom żyło się zdrowiej i
lepiej.
Poniżej
zdjęcia gdzie będziemy mieli swoją akcję. Czy nie uważacie że dla takich właśnie
widoków warto organizować takie akcje.
Odpowiem sama WARTO!
Elżbieta Pawluć
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz